„Adresy się zapisuje, aby je zapomnieć” – Stanisław Tym
Jutro spacer po parku zamiast uczyć się,
rozmawiać, przekonywać. Obserwacje
kobiety z lisem i bez. Spacerować,
oglądać się, chciwie pożerać kształty.
Później do domu. Twojego domu, na skróty.
Odrapana kamienica, stary trzepak, wysoki
krawężnik, kałuża: jedna, druga, slalom
gigant, błoto, kurwa! Wskoczyłem w środek,
sam, brudny (ale uśmiecham się). Na skróty
do ciebie, skracanie jest w modzie:
skracać drogę, pożegnania, ułamki myśli
rozrzuconych po kratce papieru.
Nie pamiętam jak wyglądasz Anno,
Karolino, Marto, nie pamiętam. A może
pamiętać nie chcę? Zapisałem gdzieś
adres, żeby z tobą. Zapomnieć się.