powinienem uczyć się do egzaminów
a znowu biegam po mieście bez pomysłu
czy kiedy przeczytasz ten wiersz
zechcesz pobiec ze mną? spojrzałem na blade
światło żarówki i zrozumiałem
tyle kobiecości masz w sobie i te
spacery po klatce twojego ciała
sprawiają że nagle staje
czas
biegam palcem po krągłościach żarówki
ciepło i grzesznie, sparzyć się
kropla lepkiego potu spływa
po moim czole
oblewam się herbatą
którą mi zaparzyłaś
jutro oblewam egzamin