[Pod-świadomość]
Byłem pewien, że to sen,
w którym jestem twoim psem,
w którym gładzisz moją łapę,
w którym chwytasz moją dłoń.
Może mi się śnił ten sen,
może to nie jesteś ty.
Tak tłumaczę to od lat,
tak cierpliwie i z nadzieją.
(Gdy jest sen, nie ma celu,
gdy jest cel, nie ma sensu,
a gdy sens jest, nie ma nas.)
We śnie nadal chcesz mnie mieć,
we śnie dalej mnie tresujesz,
nadal wiążesz mnie i plany.
Wtedy zawsze leje deszcz.
Zawsze wtedy jesteś deszczem.
Znowu czuję mokrą pięść.
We śnie leżę przywiązany:
do ciebie, do ciebie,
jak potulny pies,
jak potulny pies.