Wiersze z rymem

Sen i nie

Przepastne szarady wieloznacznych treści,
coraz mniej rozumu i sensu w nich zmieścisz.
Zamiast frywolnie bawić się myślami,
czytasz o szczepieniach i prawdę masz za nic.

Wiersze z rymem

Epidemiczne trele II

Siedzę znów na pracy zdalnej, a za oknem sąsiad daje
jakieś znaki przez machanie i zaczyna krzyczeć do mnie:
„hej człowieku, rzuć robotę, siadaj do fejsbuka,
weź poczytaj, odkryj prawdę, dzisiaj to jest sztuka”.

Nagle „łup” przez okno wpada but mego sąsiada
(wietrzę często, więc otwarte, a but na kanapie),
to ten sąsiad bez maseczki ze sztandarem w łapie.
Krzyczy dalej: „włącz myślenie, bo cię zaczipują,
już szczepionkę z amelinium z Gejtsem nam szykują”.

Nagle wrzaski, ja do okna, patrzę co się dzieje,
to policja wlepia mandat, sąsiad z nich się śmieje.
Krzyczy coś o konstytucji i prawach człowieka,
nagle rzuca im ten sztandar i szybko ucieka.