siedzę na balkonie łapię światło
w garści ulice mruczą ponure piosenki
po kątach rzucając podejrzliwe
spojrzenia
szukają błądzą
bo jest noc
gorąca i wzmaga się
jej zapach pozostawiony
w koszu na bieliznę
snuje się po niebieskim
nie wie z kim
ulice rozświetlają latarnie
mrużą oczy czasami
łapię te światła
szukając błądzę
nie wiem z kim
po niebieskim